sobota, 27 czerwca 2009

Moskwa i II część zwiedzania

Po 4 dniach w pociągu, po przejechaniu 5640 km jesteśmy w Moskwie. Do Moskwy dojechaliśmy ok. 4:30 (w Irkutsku jest 9:30). 
 
ostatni rzut oka na Bajkał

 
Metro moskiewskie rusza o 5:30 czyli godzinka czekania na dworcu Jarosławskim. 
Z Jarosławskiego jedziemy na Ryżski, oddajemy bagaże do kamery chranienia i teraz bez obciążenia idziemy na II część zwiedzania Moskwy.
Od czego zacząć? Od śniadania :) W budkach w okolicy Ryżskiego kupiłyśmy kurczaka pieczonego. Miła pani sprzedawczyni, zagadnęła nas bo usłyszała język polski, ale nie była pewna. Gdy dowiedziała się, że jesteśmy z Polski zaczęła opowiadać, że była w Polsce przez 1,5 roku, była uchodźcą. 
 
Idziemy na Plac Czerwony. Jest godz. 8. Mamy pecha. Przejście zamknięte. Czyżby impreza? Na pytanie co się dzieje? "Kazali zamknąć". Kiedy otworzycie? "Wieczorem lub jutro" Robimy kilka zdjęć i idziemy szukać kawiarni, bo trochę śpiące jesteśmy. Kawkę! kawusię czas wypić! O "Stołowaja", ale otwierają o 9:00.
Nie można wejść na Plac Czerwony... czyli aby dostać się pod Cerkiew Wasilia Blazennowo musimy plac obejść. Uliczka obok, kolejna cerkiew... Mijamy GUM i jesteśmy pod Cerkwią. PIEKNA! Kolorowa. Kojarzy mi się z bajką. Kokosznik - kobiece nakrycie głowy.
Za cerkwią wojsko szykuje się do parady, czyli impreza.
 
Idziemy wzdłuż rzeki Moskwy i murów Kremla, do Cerkwi Chrystusa Zbawiciela (Chram ChristaSpasitiela). Warto zobaczyć COŚ co ma długą historię budowlaną. Poprzednia cerkiew była budowana prawie 45 lat przez carów, została zburzona w ciągu 4 m-cy (w 1931) bo przeszkadzała w budowie Pałacu Rad. Jednak nie bardzo przeszkadzała bo zamiast Pałacu Rad wybudowano tu basen, a następnie go zburzono i znów wybudowano Cerkiew, w ciągu 4 lat (1994-97). Robi wrażenie! 
 
Przez most obok cerkwi przechodzimy na drugą stronę Moskwy. A z mostu piekny widok na cały Kreml i nie tylko. Spacerujemy wzdłuż Moskwy i "mostkiem zakochanych" przechodzimy na wyspę. Mostek zaczyna się ławeczką zakochanych, dalej na nim rosną metalowe drzewka obwieszone kłódkami z imionami nowożeńców. Kilka młodych par na mostku robi sobie zdjęcia z przyjaciółmi, piją szampana, zamykają kłódki i wyrzucają klucze do wody .

Na wyspie, w parku jest pomnik M. Chemiakina - dar dla Moskwy; "Children are the victims of adults' vices"

Jest 13:30 i idziemy zwiedzać Kreml. Bilety w kasach (student 100 RUR, obcokrajowiec 350 lub 700), parędziesiąt metrów dalej kamera chranienia - zostawiamy plecaki, bo tak należy zrobić, przechodzimy przez bramki do wykrywania nie wiem czego, jesteśmy na Kremlu. 
JESTEM NA KREMLU! ;)
Dziwne miejsce. Jak na Rosję, w której wszystkie cerkwie były burzone, tu jest ich skupisko, a obok stoi Pałac Zjazdów. Mamy bilety z wejściami do budynków. Czytamy przewodnik i oglądamy. Robimy zdjęcia" przy największym na świecie dzwonie "Car Kołokoł" z 1735; przy największej na świecie pod względem kalibru armacie "Car Puszka" z 1586.

Wracamy na Plac Czerwony. Otwarty więc pospacerujemy. Wchodzimy do GUM - najznakomitszy dom towarowy. Zakupów nie robimy, to nie na naszą kieszeń ale fajnie jest pooglądać drogie pamiątki. Tutaj stać nas na lody więc kupujemy. Ze sklepu wychodzimy na plac, a na przeciwko Mauzoleum Lenina. Do Mauzoleum Lenina nie wchodzimy, jest zbyt długa kolejka


Cerkiew Wasilia Blazennowo

Cerkiew Wasilia Blazennowo

Cerkiew Chrystusa Zbawiciela (Chram Christa Spasitiela)

widok na Kreml


pomnik M. Chemiakina - dar dla Moskwy; "Children are the victims of adults' vices"

widok na Kreml

zwiedzamy Kreml






Po południu ostanie spotkanie z naszymi towarzyszami podróży, którzy są już po wizycie w swoich domach. Wymiana zdjęć. Idziemy na dworzec. Pożegnalne uściski. Pa, pa. Zaczynamy powrót do Polski

Kolejny etap podróży teraz autobusem Moskwa ----> Ryga

Rano dojeżdżamy do Rygi. Wita nas "Pałac Kultury" - ich. Jest bardzo podobny do naszego :) 
Mamy ok 30 min na przesiadkę. Kilka zdjęć, i dalej...
Przesiadka w kolejny autobus Ryga - Warszawa
Rygo, jeszcze tu wrócę...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz