niedziela, 21 czerwca 2009

Idziemy pod górę, na Pik Czerskiego.

Rano przywitało nas słońce i niebieskie niebo. Nie, takiej szansy nie możemy zmarnować. Idziemy w góry. Zabieramy małe plecaki (nie wiadomo czy pogoda się nie zmieni) i wychodzimy. Szlak ciągnie się wzdłuż rzeczki Sludianka. Pogoda piękna! Widoki jeszcze piękniejsze. Szlak przechodzi z jednej strony potoku na drugą. Raz są to mostki stabilne inny razem dwie kłody przerzucone przez rzeczkę. 

Po 1,5 godzinie marszu dochodzimy do osypiska marmuru przy kamieniołomie. Sesja zdjęciowa i dalej. Po kolejnych 2 godzinach jesteśmy przy turbazie Egzotyka Bajkału. Mały posiłek i wracamy. 










 

Teraz pakowanie. U sąsiada muzealników kupujemy wędzonego omula. Obiad. Po obiedzie idziemy zwiedzać muzeum. Właściciel oprowadza nas i opowiada, opowiada. Eksponatów mają bardzo dużo. Z całego świata a przede wszystkim z całej Rosji.  Gospodarze mogą poszczycić się pięknym ogrodem, kwiaty cudownie pozowały do zdjęć.






Plecaki na plecy i idziemy na dworzec kolejowy. Bagaż zostawiamy w przechowalni a my idziemy nad Bajkał. Musimy się pożegnać z dużym jeziorem. Brzeg zaśmiecony, ale gdy słońce zaczęło zachodzić... Przepiękny!




O 24:21 mamy pociąg do Ułan Ude. Jedziemy "obszcim" (306,90RUR), czyli taką płackartą gdzie na trzy osoby przypada dwa miejsca leżące i sobie radź :)
Nie polecam na długie podróże :)


Rano jesteśmy w Ułan Ude

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz