Wracamy z Listwianki na dworzec autobusowy w Irkucku. Na miejscu jesteśmy około 16-tej (o zgrozo, w Polsce jest 9 rano :).
Poniżej migawki z łażenia po uliczkach, wiekszych i mniejszych, szukając opisanych w przewodniku miejsc.
Niedaleko na ul. Łapina znajduje się najstarszy w Irkutsku dom drewniany, z 1781 Dom Szubina. Trochę spalony, szkoda. Obok stoi dom, którego okna są poniżej ulicy. Dom powoli się zapada, jak wyczytałam jest to wina zamarzania i rozmarzania gruntu.
Irkutsk
zrobił na mnie niesamowite wrażenie. Jest przepiękny z tymi swoimi
drewnianymi domami, ruinami i na nowo odnawianymi budynkami.
Obejrzeliśmy prawie wszystkie miejsca opisane w przewodniku ale wiele jeszcze zostało do oglądania.
Wieczorem czeka nas pakowanie, rano jedziemy na wyspę Olchon!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz