Luty w Polsce jaki jest, każdy wie. Nudząc się w sobotni dzień poszukałam tanich lotów. Tanio można było lecieć do Monachium i do Paryża. W Monachium byłam już kilka razy, wiec padło na Paryż.
W internecie znalazłam "Przewodnik po Paryżu", autor MACIEJ PINKWART. Polecam.
http://www.pinkwart.pl/paris/paris.htm
Poczytałam i z niego korzystaliśmy na miejscu, z niego są zaczerpnięte opisy miejsc, które odwiedziliśmy. Nie udało nam się, w tak krótkim czasie, zobaczyć wszystkich opisanych miejsc, ale...
Start - lotnisko Etiuda :) jest nas siedmioro podróżników :)
Dolecieliśmy o 8:25 na lotnisko w Beauvais. Teraz tylko godzinkę autobusem (według przewodnika, w rzeczywistości było około 2 godzinki) i Paryż wita nas.
autobus dojeżdża na plac przy hotelu obok jest stacja metra Porte Maillot
Teraz metrem nr 1 z Porte Maillot do Basitlle, przesiadka w 8 i już jesteśmy na Ledru-Rollin. Idziemy do Auberge Internationale des Jeunes na 10, rue Trousseau.
(15 EUR/noc ze śniadaniem :)
Formalności, zostawiamy bagaże i ….pada, ale nam to nie przeszkadza, przeciez wsiadamy w metro... (kupiliśmy bilety jednodniowe:)
Popaduje deszczyk. Z hostelu idziemy do placu Bastille. Kolumna na środku placu, 52-metry, wieńczy ją złocony “Geniusz Wolności”. Po lewej supernowoczesny budynek Opery wybudowanej w miejscu dawnego Dworca Bastylii.
Przed nami najbardziej znana gotycka katedra na świecie. Wow, pomimo deszczu sporo turystów z całego świata, podziwiających Notre-Dame.
Po lewej stronie placu – krypta archeologiczna, po prawej, na niewielkim skwerze, konny pomnik Karola Wielkiego i jego dwóch rycerzy, Rolanda i Oliviera. Na środku placu przed katedrą znajduje się miedziana gwiazda z brązu – jest to “punkt zerowy”, miejsce od którego we Francji liczone są odległości wszystkich miejscowości do Paryża.
Zaczyna intensywniej padać, a my jesteśmy głodni ;-) Dzielnica Łacińska słynie urokliwych miejsc i kafejek. Gdzie zakotwiczyliśmy? Przy ulicy St. Severin. To jedna z najstarszych w Paryżu, wąska i brukowana kamiennymi płytami, z rynsztokiem przez środek. Na rue St. Severin pod numerem 22 znajduje się najwęższy dom Paryża, którego fasada ma niespełna 3 metry.
W restauracji skorzystaliśmy z ofert dnia, cena 10 EUR za danie. Jadłam mule..., nie lubię muli :)))
Wracamy do zwiedzania. Przed nami kościół Saint Severin. W kościele w lewej nawie wisi XIX-wieczna kopia obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Dalej idziemy ul. St. Jacques, aby zobaczyć Sorbonę i Panteon. Mijamy Sorbonę skręcamy w prawo i po małym kluczeniu znajdujemy się przed Ogrodem Luksemburskim. Odwracamy się i co widać? Panteon ;-)
W ogrodzie dopadło nas słońce, ale tylko chwilkę nam towarzyszyło. Wychodzimy z Ogrodu wsiadamy w RER i wysiadamy na Placu Concorde.
Plac Zgody, jeden z największych w Paryżu (przeszło 8 ha), na środku staroegipski obelisk, pochodzącym ze świątyni w Luksorze, z XII w. p.n.e. Obelisk ofiarowany został Francji przez władze Egiptu i ustawiony w Paryżu w 1836 r. Historia tego wydarzenia opisana jest w postaci złoconych pseudohieroglifów na cokole obelisku. On sam pokryty jest autentycznymi hieroglifami egipskimi, sławiącymi faraona Ramzesa II. Obelisk otoczony jest niewielkim placem wyłączonym z ruchu samochodowego, skąd najlepiej jest rozejrzeć się po placu Concorde i jego okolicy.
Przed nami “Droga Triumfalna”, jak Francuzi nazywają drogę, którą za chwilę pokonamy. Za plecami pozostawiamy bramę wejściową do Ogrodów Tuileries. Na lewo od nas płynie Sekwana, na prawo, gdzie między majestatycznymi fasadami budowli, odchodzi rue Royale, na końcu widać kościół Madeleine.
Zanim pójdziemy w dalszą drogę, przypomnijmy sobie, że nazwa Plac Zgody jest całkiem nieodpowiednia do najbardziej znanego okresu historii tego miejsca, kiedy to w pobliżu miejsca, gdzie teraz stoimy, znajdowała się słynna gilotyna, bowiem tu właśnie odbywały się najbardziej widowiskowe egzekucje w czasie Wielkiej Rewolucji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz