czwartek, 22 marca 2007

Karlskrona promem


Latem w kajaku, to może wiosną promem?
Stena Line i Karta Nokia zaproponowała promocję - zniżka dla 4 osób za dwie noce na promie - "Szwecja w jeden dzień".
Skrzyknęliśmy się. Pierwsza czwórka ma bilety. Jest i druga karta i kolejna 4-ka, trzecia karta też się znalazła a na dokładkę jeszcze jedna sztuka = 13 wycieczkowiczów.
Dokupiliśmy jeszcze wycieczkę po Karlskronie z przewodnikiem i zabawa się zaczęła.
Ale zacznijmy os początku. Najpierw wyprawa pociągiem do Gdyni. Tu czas wolny na zwiedzanie i jedzenie. Teraz w autobus i do terminalu promowego. Płynęliśmy wieczorem.Tu trzeba być co najmniej 60 min wcześniej. Jesteśmy. Oprócz nas jest wielu, wielu, chętnych. Odprawa. Wchodzimy na prom. Szukamy swoich kajut. Rozpakowanie i zwiedzanie promu. Teraz uczestnictwo w "programie rozrywkowym z wieloma atrakcjami". Liczyliśmy na kasyno, ale było zamknięte.




"W trakcie wycieczki autokarowej z przewodnikiem odwiedzisz punkt widokowy Bryggareberget, z którego rozciąga się doskonały widok na centralną część miasta. Zainteresuje Cię Kościół Admiralicji – zbudowany pod koniec XVII wieku, największy zachowany drewniany kościół w Szwecji. Pospacerujesz Nabrzeżem Królewskim, z którego rozciąga się piękny widok na archipelag i wejście do portu wojennego. Dzielnica kolorowych drewnianych domków Björkholmen zauroczy zachowaną atmosferą poprzednich wieków. A na koniec odwiedzisz Muzeum Morskie z imponująca kolekcją modeli okrętów, podwodnym tunelem i ogromnymi figurami dziobowymi"








Po zwiedzeniu miasta, mieliśmy czas wolny. Cobytu? Jakby nam było mało pływania to wymyśliliśmy rejs na wyspę. Prom bezpłatny bo to jedyny transport tam. Wzięliśmy mapki, zrobiliśmy zdjęcie planu sytuacyjnego...ale i tak trochę pobłądziliśmy ale pięknie było :)






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz