środa, 12 marca 2008

nekropolia i stadion narodowy :)

Po kawce, ze stacji Pl. Clichy jedziemy do dzielnicy Saint Denis . Jest tu Bazylika i stadion narodowy. Basilique Saint Denis to nekropolia królów francuskich. W sarkofagach, często zdobionych rzeźbami, pochowani zostali wszyscy (oprócz 4 :) monarchowie francuscy rządzący od X w do 1789. 




Jeszcze trochę łażenia uliczkami i hajda na stadion francuski, bo przecież mamy w swojej grupie piłkarza :). Oooo, stadion robi wrażenie, pięciogwiazdkowy, wielofunkcyjny, o oficjalnej pojemności 79959 miejsc, rozgrywane są na nim mecze piłki nożnej i rugby.


Znów w metro i jedziemy na cmentarz Pere Lachaise. Chcemy iść na grób Chopina, zaczynamy kluczyć alejkami i gdy jesteśmy już blisko grobu, strażnik wyprasza nas, gdyż zamykają :( Niepocieszeni wychodzimy ze cmentarza. 







Czas na obiad. Pierwsza lepsza knajpka na pl. Metiviera :) Każdy coś wybrał, jakieś wino na stole się pojawiło :)))

Wsiadamy w metro i jedziemy do Louvre. Oglądamy stację metra, mnóstwo sklepików, księgarni, barów i piramidę uwieszoną u sufitu :) 

Tu, tak jak wczoraj dzielimy się na dwie grupy  Jedni pod wieżę Eiffla a my do muzeum. Jest godzina 20, mamy 2 godziny na oglądanie. 

Luwr to dawny pałac królewski w Paryżu, a od 1793 muzeum sztuki i tym samym jest jednym z najstarszych i największych muzeów na świecie
Do wyboru mamy trzy skrzydła muzeum, wybór padł na skrzydło Denona. Tu jest najwięcej obowiązkowych punktów Luwru. Jak bardzo próbowałyśmy się nie zgubic, tak bardzo nam się nie udawało. Jednak i tak zobaczyłyśmy dużo, między innymi Wenus z Milo, Nike z Samotraki, Mona Lisa, Marsa, Tratwa Meduzy i takie tam, których nie pamiętam ;(










Z Luwru idziemy Avenue de l'Opera pod operę. "Opera Paryska (Opéra Garnier), najbardziej znany teatr muzyczny Francji, wybudowana w stylu eklektyzmu na prawym brzegu Sekwany, na placu, obecnie zwanym place de l’Opera. W efekcie starannej pracy architekta (Garnier sam projektował zarówno budynek, jak i program dekoracji zewnętrznej i wewnętrznej) powstało dzieło jednolite, nawiązujące do wcześniejszych wielkich realizacji paryskich. Kolumnowa fasada Opery nawiązuje do kolumnady Luwru, w ryzalitach fasady znajdziemy aluzje do paryskich łuków i bram triumfalnych, dekoracja wnętrz, zwłaszcza Wielkiego Holu przypomina Galerię Apollina w Luwrze i niektóre fragmenty pałacu w Wersalu. Dominują lustra, stiuki, mozaiki i rzeźby, wykonywane przez największych artystów Drugiego Cesarstwa. Główną fasadę, od strony Place de l’Opera, zdobią rzeźbiarskie alegorie, związane ze sztuką muzyczną"

Krążymy wokół Opery i wykrążyłyśmy na bulwar Haussmanna gdzie jest Galeries Lafayette - 10 piętrowa galeria handlowa. Nie to było naszym kolejnym punktem zwiedzania, ale... 



 Klucząc uliczkami wychodzimy na boulevard des Capucines, pod numerem 28 – słynny budynek sceny piosenki i music-hallu “Olimpia”, który był miejscem światowego debiutu wielu polskich wykonawców. Dziś nadal gości znanych solistów, śpiewających aktorów i niewielkie zespoły. Zaraz za “Olimpią” boulevard des Capucines przechodzi w boulevard de la Madeleine. Po lewej stronie, pod nr. 11 zmarła słynna Alfonsyna Plessis, bardziej znana jako Dama Kameliowa z powieści Dumasa oraz jako Traviata z opery Verdiego. 



Idąc dalej prawą stroną, po chwili docieramy na Place de la Madeleine, na którym wznosi się świątynia pod tym samym wezwaniem. Na pierwszy rzut oka nie widać, że mamy tu do czynienia z kościołem katolickim: La Madeleine, jak Paryżanie przeważnie go nazywają, przedstawia sobą wizerunek antycznej świątyni, którą w rzeczywistości pierwotnie miała być. Cesarz Napoleon I w 1806 r. polecił wykorzystać istniejące tu wcześniej fundamenty budowanego w XVIII w. kościoła i wznieść tu świecką Świątynię Sławy ku chwale poległych żołnierzy jego armii. Po upadku Napoleona gmach przeznaczono z powrotem na kościół pod wezwaniem św. Marii Magdaleny. Teren kościoła oddzielony jest od placu żelaznym ogrodzeniem. Charakterystyczna jest fasada, w której głównie widać “las” 52 korynckich kolumn o wysokości blisko 20 m. Płaskorzeźba w trójkątnym frontonie przedstawia Sąd Ostateczny. Odrzwia z brązu zdobią płaskorzeźby “Dziesięciorga przykazań”, we wnękach – 32 posągi świętych. Wnętrze ma tylko jedną nawę, rzeźba w ołtarzu głównym przedstawia wniebowzięcie patronki kościoła. Fresk na sklepieniu ukazuje “Historię chrześcijaństwa”. Całość zdobienia świątyni pochodzi z II połowy XIX w.



Sprzed głównego wejścia spoglądamy na rue Royale. Doskonały widok na obelisk na Placu Zgody, za którym widnieje niemal identyczna do Madeleine fasada Pałacu Burbonów – siedziby francuskiego Zgromadzenia Narodowego.

Koniec na dzień dzisiejszy. Wracamy do hostelu, gdzie czeka na reszta grupy, kolacja i wyśmienite wino francuskie :)))






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz