wtorek, 24 maja 2016

Disneyland, i dla małych, i dla dużych

Po śniadaniu idziemy na dworzec Gare de Lyon, stąd odjeżdża pociąg RER A do Marne la Vallee Chessy. Ten i tylko ten kierunek pozwoli nam dojechać do Disneylandu. Jest jeszcze pociąg, który stację końcową ma Boissy St Leger - nie wsiadamy! Bilet kosztuje 7,60 € dla dorosłego i 3,80 € dla dziecka. Najlepiej już tu kupić bilet powrotny. Bilety próbowaliśmy kupić w automacie, ale nie potrafiliśmy znaleźć Marne, wiec poszukaliśmy kas i zakupiliśmy bilety w kasie. Żadna maszyna nie zastąpi człowieka. Kierując się znakami RER A schodzimy na dół i czekamy. Podróż trwa około 40 min.
W Disneyland Park (w Marne la Vallee) tłum zaprowadził nas pod bramę parku. Nie wiem czy tak jest zawsze, może teraz była wzmożona kontrola. Przejście przez bramki wygląda jak przejście przez bramki na lotnisku. Jesteśmy w Parku. Mamy bilet na Disneyland więc kierujemy się do niego. Kolejne bramki. Ludzi dużo, ale nie czekamy długo przy wejściu, jeszcze tylko mapy parku... i zaczynamy. Żeby nie kluczyć zbytnio, będziemy chodzić zgodnie z zaznaczonymi na planie numerkami.









W internecie znalazłam stronę z krótkim opisem atrakcji oraz film na yt klik klik i filmik 

Main Street – Aleja Główna
Main Street to główna aleja parku, można nią dotrzeć do każdej z czterech krain. Stylizowana jest na amerykańską ulicę lat 20. Przy Main Street znajdują się m.in. ratusz, sklepy, restauracje, tory wyścigowe oraz główna stacja kolejki kursującej po całym parku. 
Tu m.in. zrobiliśmy zdjęcia a na koniec zakupu pamiątek.
Frontierland – Kraina Dzikiego Zachodu
Znajdziemy tutaj banki, salony, kowbojów, złoczyńców oraz wszystko co związane z gorączką złota i atmosferą dzikiego zachodu – ale nie tylko. Do najważniejszych atrakcji należą także dom strachów, sztuczne jezioro z prawdziwymi statkami parowymi prosto z epoki Tomka Sawyera, miasteczko Pocahontas, czy zapierająca dech w piersiach górnicza kolejka górska.
O tak, Dom strachów był jak najbardziej odwiedzony i to dwa razy. Reszta tak, jakby w remoncie była.
Adventureland – Kraina Przygód
Na Krainę Przygód składają się: mini-miasto z Baśni Tysiąca i Jednej Nocy inspirowane historią Aladyna, sklepy i restauracje związane z filmem Disneya „Król Lew”, azjatycka dżungla z kolejką górską Indiany Jonesa i wreszcie największa część w klimacie „Piratów z Karaibów”.
Kolejka Indiany dostępna jest dla dzieci powyżej 140 cm, tu było miejsce pierwszego zawodu dzieci. No jak to tak, wszystko dla dorosłych? Podróż łódką przez miasto Piratów, była kolejną atrakcją, którą powtarzaliśmy i cały czas było fajnie. Mnie ubawił Alladyn, gdy z ponurą miną  (taka była maska) szedł na miejsce gdzie pozował do zdjęć, a kolejka do tej atrakcji była długa i o dziwo stało w niej sporo osób dorosłych, bez dzieci (może dzieci gdzieś biegały, a rodzic kolejki pilnował?). Jest tu jeszcze jaskinia Smoka.
Fantasyland – Kraina Fantazji
Przeznaczona głównie dla dzieci kraina baśni i fantazji. Głównym obiektem jest tutaj górujący nad całym parkiem zamek Śpiącej Królewny. Pozostałe części poświęcono Królowej Śniegu, Piotrusiowi Panu, Pinokiu, Alicji w krainie czarów (labirynt) oraz innym postaciom i bajkom dla najmłodszych.
O tak, pojeździliśmy wózeczkami po świecie Królewny Śnieżki i Pinokia. U Pinokia zjedliśmy obiad. Dziewczynki chciały jako pamiątkę piękne sukienki, jakoś cena nas zaskoczyła, 70 Euro :)
Discoveryland – Kraina Odkrywców
Określana także krainą przyszłości. Oferuje następujące atrakcje: Statek Kosmiczny, Kosmiczna kolejka górska „Space Mountain: Mission 2”, Karuzela Międzyplanetarna, Tor Samochodowy „Autopia”, Symulator wyprawy w kosmos „Star Tours”,
Tu jest kolejka górska "Space" dostępna dla dzieci 132cm i kolejne nieszczęśliwe miny dzieci. Wszystkie najfajniejsze i nie dla dzieci.Zwiedziliśmy łódź podwodną Kapitana Nemo, byliśmy na walce młodych Padawan z lordem Vaderem, postrzelaliśmy z Buzz Astralem

Hmmmm. Wszystkiego nie widzieliśmy.

A tu yt o kolejnym parku - też ciekawie klik klak

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz