niedziela, 19 kwietnia 2015

Dzień na wyspie Egina

NIEDZIELA - plan na dziś, uroczysta zmiana warty i rejs na wyspę Egina

Dzisiaj późne śniadanie w hostelu. Przed 11-tą wychodzimy, aby zdążyć na uroczystą zmianę warty przy Grobie Nieznanego Żołnierza pod Parlamentem przy placu Syntagma. Punkt 11-ta, na ulicy pojawia się orkiestra, za nią oddział ewzonów (Ewzoni) i zaczyna się uroczystość. Wygląda to bardzo ciekawie, szczególnie zachwycają mnie kroki, które wykonują żołnierze. 


Ewzoni



Wsiadamy w metro (bilet 1,20 €) i jedziemy do stacji Pireus. Tu poszukamy statku na Eginę, ale najpierw wypijemy kawę. Frappe znów cudowna.

W jednym z biur kupujemy bilety (13,50 €) na speedboat, taki, który odpływa za chwileczkę. Miły pan kazał nam biec i my pobiegłyśmy. Płyniemy wodolotem, niezbyt dużym. Jesteśmy na Eginie po 45 min.

Egina.
Jak już jesteśmy, a jest tak pięknie, to pospacerujemy. Spacer, ale z elementem poszukiwania knajpki na obiad.

W jednej z nadbrzeżnych knajpek zjadamy obiad. Dziewczyny jakieś rybki, ja marynowaną  ośmiornicę. Wszystko pyszne.Teraz spacer uliczkami i brzegiem w poszukiwaniu plaży.

Plaża była... tylko w przeciwnym kierunku. Po wyjściu z portu poszłyśmy w prawo, a plaża była w lewo, niedaleko. Pospacerowałyśmy w lewo a jak miasto się skończyło, pospacerowałyśmy w lewo. Spacerując w lewo znalazłyśmy plażę. Ewa nawet nogi zamoczyła, a byli też tacy co się kąpali.
Chyba najwyższy czas wracać. W przystani jest kilka stanowisk sprzedających bilety na łodzie/promy. Bilety są tańsze i droższe. Łodzie/promy odpływają w różnych godzinach. Znalazłyśmy jeden z tańszych, ale nie było już biletów. Szukamy dalej. Mamy bilety, odpływamy za kilka minut. Na prom wjeżdżają samochody a pomiędzy nimi wchodzą piesi. Całkiem fajna rzecz taki duży prom

dopływamy do Eginy











Po powrocie z wyspy Egina idziemy na wieczorne zwiedzanie Plaki, czyli bładzimy uliczkami robiąc zdjęcia.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz