czwartek, 13 marca 2008

Zamek w Vincennes

ostatni dzień w Paryżu
W 1150 Ludwik VII nakazał budowę w lesie Vincennes domu, w którym mógłby odpoczywać po polowaniach. Było to ulubione miejsce rozrywek i wypoczynku królów francuskich. Później rozbudowane przez Filipa II Augusta i Ludwika IX, stało się okazałym dworem obronnym. Zamek Vincennes czasowo mieścił też relikwie korony cierniowej, zanim przeniesiono je do Sainte Chapelle. Karol V szczególnie polubił ten budynek, nakazał jego rozbudowę i przeniósł tam swoją oficjalną bibliotekę. To w czasie tych prac obiekt przybrał formę typowego późnośredniowiecznego zamku, otrzymał też swoją najsłynniejszą część - donżon. 
W XVIII wieku zamek przekształcono najpierw na manufakturę porcelany, następnie na więzienie stanu. Wśród osadzonych byli markiz de Sade, Denis Diderot oraz Mirabeau, a w czasie Wielkiej Rewolucji Francuskiej głównie zakonnice i zakonnicy, którzy odmówili przysięgi na wierność państwu. W 1796 rozlokowano tam fabrykę broni, koszary i arsenał. W późniejszych latach zamek znowu był więzieniem: przetrzymywano tam republikańskich spiskowców w czasach monarchii lipcowej oraz wrogich Napoleonowi III byłych deputowanych do Zgromadzenia Narodowego w 1851.


środa, 12 marca 2008

nekropolia i stadion narodowy :)

Po kawce, ze stacji Pl. Clichy jedziemy do dzielnicy Saint Denis . Jest tu Bazylika i stadion narodowy. Basilique Saint Denis to nekropolia królów francuskich. W sarkofagach, często zdobionych rzeźbami, pochowani zostali wszyscy (oprócz 4 :) monarchowie francuscy rządzący od X w do 1789. 



Sacré-Coeur

Rankiem schodzimy na śniadanie, samoobsługa, dostajemy sztućce, kubek na coś do picia z automatu (kawa, herbata lub kakao), mini bagietkę a na stołach jest masło i dżem. Jeżeli chcemy coś innego - przynosimy to ze sobą :)

Pogoda w dniu dzisiejszym jest ładniejsza ;) Wsiadamy w metro i zaczynamy kolejny dzień zwiedzania. Ze stacji metra Anvers idziemy uliczkami w górę, cały czas widzimy Bazylikę. Na schodach zaczepiają nas młodzi ludzie próbując zawiązać na naszych nadgarstkach sznurki, nie udało im się. Z tego co wiem, wykupne kosztuje kilka EUR :) 

Sacré Coeur, Basilique (Bazylika Serca Jezusowego). Wznosi się na najwyższym wzgórzu Montmartru, a jej wierzchołek jest – po wieży Eiffla – najwyższym punktem Paryża. Kopuła główna bazyliki ma wysokość 83 metry, a budowla usytuowana jest na liczącym 130 m wzgórzu. Świątynia ma ok. 100 m długości i 50 m szerokości. Doskonale widoczna niemal z wszystkich części miasta jest świetnym znakiem orientacyjnym, od blisko stu lat stanowi także obowiązkowy punkt w zwiedzaniu Paryża. Doskonałą widoczność bazyliki powiększa gatunek granitu, z którego ją wykonano – bieleje on z czasem, na skutek zetknięcia z powietrzem. 

wtorek, 11 marca 2008

Paryż nocą

Spacerujemy po Champs Elysses. Około 19 następuje przegrupowanie. Połowa jedzie na kolację a „mniejsza” połowa na dalsze zwiedzanie. Jestem w „mniejszej” połowie. 

Jedziemy na Pola Marsowe. Gdy wychodzimy z metra jest już ciemno. Przed nami po lewej stronie fasada Ecole Militaire. Jednym ze studentów był (tylko przez rok) młody podporucznik artylerii Napoleon Bonaparte. Przed szkołą rozległy teren Pól Marsowych. Dawny poligon kadetów pobliskiej Szkoły Wojskowej obecnie został przekształcony w park w stylu francuskim. Przed nami majestatyczna sylwetka Wieży Eiffla. 

Z przewodnika - "Tour Eiffel usytuowana na zachodnim krańcu Pola Marsowego ażurowa konstrukcja, zaprojektowana i wykonana pod nadzorem architekta Gustawa Aleksandra Eiffla, powstała dla uświetnienia światowej wystawy, która odbywała się w Paryżu w 1889 r., a zarazem – dla uczczenia stulecia Wielkiej Rewolucji Francuskiej. Wykonano ją z 15.000 prefabrykowanych elementów stalowych spojonych 2,5 milionami nitów. Budowa trwała 27 miesięcy, a wykonywało ją 300 robotników. Każdy z elementów zaprojektowany był osobno i już w fabryce oznaczony specjalnym symbolem miejsca, do którego pasował. Pomysłodawcą formy wieży był współpracownik Eiffla, Maurice Koechlin, a głównym powodem, dla którego wybrano ażurowość konstrukcji była – z jednej strony – projektowana tymczasowość budowli, z drugiej – problem, by smukła wieża stawiała jak najmniejszy opór podmuchom wiatru - wysokość 320,75 m. "

Jest prawie 21:00, a pod wieżą tłum ludzi i „kilometrowa” kolejka do kas. Odpuszczamy, nie stoimy (trzeba zostawić sobie coś na następną wizytę w Paryżu). 

Paryż


Luty w Polsce jaki jest, każdy wie. Nudząc się w sobotni dzień poszukałam tanich lotów. Tanio można było lecieć do Monachium i do Paryża. W Monachium byłam już kilka razy, wiec padło na Paryż.

W internecie znalazłam "Przewodnik po Paryżu", autor MACIEJ PINKWART. Polecam. 
http://www.pinkwart.pl/paris/paris.htm

Poczytałam i z niego korzystaliśmy na miejscu, z niego są zaczerpnięte opisy miejsc, które odwiedziliśmy. Nie udało nam się, w tak krótkim czasie, zobaczyć wszystkich opisanych miejsc, ale...

Start - lotnisko Etiuda :) jest nas siedmioro podróżników :)

Dolecieliśmy o 8:25 na lotnisko w Beauvais. Teraz tylko godzinkę autobusem (według przewodnika, w rzeczywistości było około 2 godzinki) i Paryż wita nas. 

autobus dojeżdża na plac przy hotelu obok jest stacja metra Porte Maillot 

Teraz metrem nr 1 z Porte Maillot do Basitlle, przesiadka w 8 i już jesteśmy na Ledru-Rollin. Idziemy do Auberge Internationale des Jeunes na 10, rue Trousseau. 
(15 EUR/noc ze śniadaniem :) 
Formalności, zostawiamy bagaże i ….pada, ale nam to nie przeszkadza, przeciez wsiadamy w metro... (kupiliśmy bilety jednodniowe:)

Popaduje deszczyk. Z hostelu idziemy do placu Bastille. Kolumna na środku placu, 52-metry, wieńczy ją złocony “Geniusz Wolności”. Po lewej supernowoczesny budynek Opery wybudowanej w miejscu dawnego Dworca Bastylii.