![]() |
ranek 26 września i widok jakim przywitał nas nocleg |
poniedziałek, 26 września 2016
sobota, 24 września 2016
Turku a później do Muminków
Turku - dawna stolica Finlandii i najstarsze miasto (coś jak nasz Kraków), leży na brzegu rzeki Aurajoki.
Rano jedziemy zwiedzać zamek, Zamek w Turku, obecnie muzeum poświęcone historii Finlandii. Wzniesiony w XIII-XIV w. W XVI był rezydencją księcia Finlandii Jana III Wazy, mieszkał tu z małżonką Katarzyną Jagiellonką - akcent polski. Jak gdzieś na blogu wyczytałam ona przywiozła do Finlandii widelce. W zamku jest co zwiedzać, o tak, można się nachodzić.
![]() |
wnętrza zamku w Turku |
Rauma
Rauma to piąte co do wielkości miasto Finlandii, położone nad Zatoką Botnicką.
Najstarsza dzielnica - Vanha Rauma (Stara Rauma) została wpisana na listę zabytków UNESCO ze względu na doskonale zachowaną historyczną zabudowę drewnianą. Miasto zostało zbudowane wokół klasztoru franciszkanów. Pod koniec XVII wieku zabudowania zostały spalone w pożarze a następnie odbudowane. W granicach Starej Raumy zachowało się 600 XVIII wiecznych budynków drewnianych w stylu renesansowym - domy, sklepy, warsztaty rzemieślnicze.
Najstarsza dzielnica - Vanha Rauma (Stara Rauma) została wpisana na listę zabytków UNESCO ze względu na doskonale zachowaną historyczną zabudowę drewnianą. Miasto zostało zbudowane wokół klasztoru franciszkanów. Pod koniec XVII wieku zabudowania zostały spalone w pożarze a następnie odbudowane. W granicach Starej Raumy zachowało się 600 XVIII wiecznych budynków drewnianych w stylu renesansowym - domy, sklepy, warsztaty rzemieślnicze.
piątek, 23 września 2016
Raahe Merikarvia
Kemijarvi było najdalej wysuniętym na północ miastem, do którego dojechaliśmy. A od Rovaniemi zaczął się nasz powrót zachodnią stroną Finlandii. Zupełnie inne klimaty, inna architektura i krajobraz, pogoda też się popsuła. Było mniej słonecznie.
W Raahe nocowaliśmy i trochę zwiedzaliśmy. W centrum miasta, na głównym placu stoi pomnik a na postumencie stoi hrabia Peter Brahe, który założył miasto w 1649 r. W mieście rozwijała się głownie żegluga handlowa i stocznie, było ważnym miastem portowym.
Zostawiamy miasto i jedziemy do... dokładnie nie wiadomo, zobaczymy ile przejedziemy i gdzie będzie dostępny nocleg. Przy okazji zajeżdżamy tu i tam, nie żałujemy.
W Raahe nocowaliśmy i trochę zwiedzaliśmy. W centrum miasta, na głównym placu stoi pomnik a na postumencie stoi hrabia Peter Brahe, który założył miasto w 1649 r. W mieście rozwijała się głownie żegluga handlowa i stocznie, było ważnym miastem portowym.
Zostawiamy miasto i jedziemy do... dokładnie nie wiadomo, zobaczymy ile przejedziemy i gdzie będzie dostępny nocleg. Przy okazji zajeżdżamy tu i tam, nie żałujemy.
środa, 21 września 2016
Koło podbiegunowe i wioska Mikołaja
Prosty szlak turystyczny zaliczony, noc w leśnej chacie też, jeszcze tylko śniadanie przy ognisku i wracamy na parking. Ruszamy w dalszą drogę, jak najdalej na północ. Nasz dzisiejszy cel Rovaniemi, z krótkimi postojami po drodze. Droga wzdłuż jezior nadal przepiękna. Pięknie wybarwione liście robią robotę. A na drodze, uwaga, pojawiają się pierwsze renifery. Do domu Mikołaja coraz bliżej. Tylko, tylko, dlaczego renifer ma obrożę? Oj, chyba nie taki wolno żyjący on jest.
wtorek, 20 września 2016
Park OULANKA - szlak Pieni Karhunkierros
To nie jest bardzo ambitny plan. To jest nasz plan. Chcieliśmy zobaczyć jakiś park narodowy. Przejść szlak niezbyt długi, pooddychać, napaść oczy kolorami, zanocować w chacie. Padło na Park Oulanka
Dotarliśmy do Juuma. Tu należy kierować się brązowymi, dużymi znakami Parku i wtedy bez problemów dojeżdża się na parking obok którego są toalety i informacja turystyczna razem z kawiarnią. Tu też jest wejście na szlak Pieni Karhunkierros - Szlak Małego Niedźwiedzia.
niedziela, 18 września 2016
Kotka, Savonlinna, Kolovesi, Koli
Pojechaliśmy na pierwszy lepszy kemping. Kemping Santalahti *****. Okazało się, że stać nas na nocleg i nocujemy. W cenie noclegu jest poranna sauna. O, tak. Skorzystamy. Nocleg mamy w czteroosobowym domku. W domku są dwa łóżka piętrowe, stół z krzesłami, lodówka, kuchenka i naczynia. Toalety w budynku obok. Dowiedzieliśmy się, że możemy spać we własnym śpiworze lub w pościeli, która jest dostępna ale dodatkowo płatna. Kemping jest pięknie położony i dobrze wyposażony.
piątek, 16 września 2016
Hyvää huomenta Helsinki :)
Rano przybijamy do portu. W Helsinkach mamy zarezerwowany na booking-u hotel Omena Hotel Lönnrotinkatu. Zakwaterowanie mamy po południu, więc mamy trochę czasu na zwiedzanie. Jeździmy po mieście szukając miejsca do zaparkowania. Wszędzie informacje, że parkować można a i owszem, ale tylko na godzinę, na dwie. Chcieliśmy zaparkować na dłużej. Jeździmy, jeździmy i tracimy cierpliwość. Z okien auta widzieliśmy już kilka razy centrum miasta.
czwartek, 15 września 2016
Finlandia - dwa tygodnie i autem
Pomysł na Finlandię się pojawił podczas luźnej rozmowy i zrobiliśmy go we trójkę i autem.
15-września - Pognaliśmy autem w stronę Tallina. Mijaliśmy gdzieś bokiem stolice Litwy i Łotwy, aż dotarliśmy do stolicy Estonii, do Tallina. Jedziemy autem to znaczy, że i promem. Odpowiednio wcześnie kupiliśmy, online, bilety na prom, który wypływa z Tallina. Podróż przez cztery kraje nie była jakaś uciążliwa chociaż trochę długa. W środku nocy czyli nad ranem docieramy do portu. Mamy godzinkę na drzemkę, korzystamy ze snu zanim wjedziemy na prom. Przed bramkami wjazdowymi na prom wystarczy pokazać wydrukowany bilet i dowody osobiste Wjeżdżamy na prom linii Viking Line. Jest ogromny. Parkujemy samochód i idziemy zwiedzać prom. Czyli zdjęcia, sklepy, śniadanie i tak mija 2,25 godziny.
niedziela, 3 lipca 2016
Barka i Żuławy Wiślane - tydzień na wodzie
Jeżeli nie masz patentu żeglarskiego to nie możesz wynająć jachtu. Jeżeli nie masz znajomych z patentem a bardzo chcesz popływać to jest zamiennik. Barka. Do wypożyczenia barki nie potrzebujesz patentu. Zbierasz załogę. Robicie składkę i możecie wypożyczyć barkę. Barkę można pożyczyć nie tylko w Polsce, ale też za granicą. Francja, Holandia, Niemcy. Nam marzyła się Francja. Po kilku perturbacjach wyszedł nam rejs po Żuławach Wiślanych.
foto Ewa - Port w Malborku
foto Ewa - Port w Malborku
wtorek, 24 maja 2016
Disneyland, i dla małych, i dla dużych
Po śniadaniu idziemy na dworzec Gare de Lyon, stąd odjeżdża pociąg RER A do Marne la Vallee Chessy. Ten i tylko ten kierunek pozwoli nam dojechać do Disneylandu. Jest jeszcze pociąg, który stację końcową ma Boissy St Leger - nie wsiadamy! Bilet kosztuje 7,60 € dla dorosłego i 3,80 € dla dziecka. Najlepiej już tu kupić bilet powrotny. Bilety próbowaliśmy kupić w automacie, ale nie potrafiliśmy znaleźć Marne, wiec poszukaliśmy kas i zakupiliśmy bilety w kasie. Żadna maszyna nie zastąpi człowieka. Kierując się znakami RER A schodzimy na dół i czekamy. Podróż trwa około 40 min.
W Disneyland Park (w Marne la Vallee) tłum zaprowadził nas pod bramę parku. Nie wiem czy tak jest zawsze, może teraz była wzmożona kontrola. Przejście przez bramki wygląda jak przejście przez bramki na lotnisku. Jesteśmy w Parku. Mamy bilet na Disneyland więc kierujemy się do niego. Kolejne bramki. Ludzi dużo, ale nie czekamy długo przy wejściu, jeszcze tylko pobieramy mapy parku... i zaczynamy. Żeby nie kluczyć zbytnio, będziemy chodzić zgodnie z zaznaczonymi na planie numerkami.
W Disneyland Park (w Marne la Vallee) tłum zaprowadził nas pod bramę parku. Nie wiem czy tak jest zawsze, może teraz była wzmożona kontrola. Przejście przez bramki wygląda jak przejście przez bramki na lotnisku. Jesteśmy w Parku. Mamy bilet na Disneyland więc kierujemy się do niego. Kolejne bramki. Ludzi dużo, ale nie czekamy długo przy wejściu, jeszcze tylko pobieramy mapy parku... i zaczynamy. Żeby nie kluczyć zbytnio, będziemy chodzić zgodnie z zaznaczonymi na planie numerkami.
poniedziałek, 23 maja 2016
Spacerkiem przez Paryż
Wstęp do Paryża. Lądujemy o czasie tj o 12:00. Kontaktujemy się naszym dowozem do Paryża. Jedziemy. Pod wieżą jesteśmy około 13:30. Siąpi. Nam deszcz nie straszny, ale jakoś tak mokro. Na wieżę mamy bilety na 14:00, ale nie widać kolejek? nie ma dużo ludzi? Próbujemy wejść przed 14:00. Nie ma problemu. Przechodzimy przez bramki i nasze plecaki są przeglądane.Wjazd windą na pierwszy poziom. Ładnie. Kilkanaście zdjęć. Wjazd windą na szczyt. Ładniej. Dalej. Wieje. Kilkanaście zdjęć.
Niektórzy korzystają z wc. Zjazd windą na dół, na dół i wychodzimy. Jest już po 15-tej.
Niektórzy korzystają z wc. Zjazd windą na dół, na dół i wychodzimy. Jest już po 15-tej.
środa, 11 maja 2016
Paryż ponownie
Dzisiaj (20-02-2016) zarezerwowałam lot do Paryża. Tam za 54 zł, powrót za 39 zł.
Wylot 23 maja poniedziałek,06:00 → 08:30
powrót 25 maja środa 08:50 → 11:05
piątek, 8 kwietnia 2016
Monserrat i Czarna Madonna
Wycieczka do Monserrat. Poczytałam w internecie jak najwygodniej i najtaniej się tam dostać. A oto nasza wycieczka.
Piątek w Barcelonie przywitał nas deszczem na zmianę z brakiem deszczu. Czyli najlepszy czas, aby wyjechać z Barcelony do Monserrat. Aby dostać się do Monserrat, należy dostać się do Plaza de España. Tu natomiast kierujemy się za znaczkami do dworca kolejowego tj. FGC, a tu już pojawiają się znaczki Do Monserrat. Dostaniemy się tam linią R5. Na stacji znajdują się automaty oraz informacja turystyczna, gdzie można porozmawiać oraz zakupić bilet. Miły pan zaproponował nam bilet w dwie strony na kolej i kolej zębatą (tren i cremallera). Wymyśliłyśmy sobie, że w jedną stroną pojedziemy zębatką (tren i cremallera) a wrócimy gondolką (teleferico aeri i tren). Kupujemy bilet łączony tylko w jedną stronę - cena 10,80 EURO. Na miejscu kupimy powrotny. Z pociągu do zębatki należy wysiąść na stacji Monistrol de Monserrat. Stacje są dobrze oznaczone. Pociągi są bardzo dobrze skomunikowane. Jedziemy w górę.
widok na klasztor z Sant Joan
Piątek w Barcelonie przywitał nas deszczem na zmianę z brakiem deszczu. Czyli najlepszy czas, aby wyjechać z Barcelony do Monserrat. Aby dostać się do Monserrat, należy dostać się do Plaza de España. Tu natomiast kierujemy się za znaczkami do dworca kolejowego tj. FGC, a tu już pojawiają się znaczki Do Monserrat. Dostaniemy się tam linią R5. Na stacji znajdują się automaty oraz informacja turystyczna, gdzie można porozmawiać oraz zakupić bilet. Miły pan zaproponował nam bilet w dwie strony na kolej i kolej zębatą (tren i cremallera). Wymyśliłyśmy sobie, że w jedną stroną pojedziemy zębatką (tren i cremallera) a wrócimy gondolką (teleferico aeri i tren). Kupujemy bilet łączony tylko w jedną stronę - cena 10,80 EURO. Na miejscu kupimy powrotny. Z pociągu do zębatki należy wysiąść na stacji Monistrol de Monserrat. Stacje są dobrze oznaczone. Pociągi są bardzo dobrze skomunikowane. Jedziemy w górę.
widok na klasztor z Sant Joan
środa, 6 kwietnia 2016
Hola! Barcelona
Hola! Jesteśmy w Barcelonie. Na nocleg docieramy ciemną nocą. Gospodarz na nas czeka, kilka formalności i mamy klucze. Zrzucamy bagaże i idziemy coś zjeść. Co by tu w Barcelonie? Najbliżej noclegu znajdujemy pizzerię, mamy na kolację pizze.
Subskrybuj:
Posty (Atom)